Biedronka – wina prosto z Włoch!
Stęskniliście się za Biedronką? Po dłuższej przerwie ulubiony dyskont większości Polaków wraca z nową ofertą – tym razem win włoskich. Jeszcze dwa lata temu zwiastowałoby to katastrofę – Italia była piętą achillesową „Owada”, dział zakupów nie potrafił wśród win włoskich wyłuskać takich hitów, jakie regularnie jest w stanie pozyskiwać w Portugalii i Hiszpanii.
Włoski gust Biedronki wyraźnie się jednak poprawił w ostatnim roku i zamiast koszmarów spod znaku gumowego węża nieraz trafialiśmy na całkiem niezłe marketowe butelki. Teraz też była taka nadzieja, bo zwyczajem tej sieci najnowsza oferta to w połowie recykling win z zeszłego sezonu. Zaś wśród nowości pojawiły się wina potencjalnie ciekawe – Vermentino z Sardynii, nowe Chianti czy Vino Nobile di Montepulciano w ambitnej cenie 35 zł.
A jak jest w rzeczywistości? Bardzo przeciętnie, by nie powiedzieć słabo. Pijalne z przyjemnością okazały się trzy wina białe i trzy czerwone. Jest kilka prawdziwie przykrych w piciu pułapek. Biedronka nadal nie rozwiązała włoskiego rebusu.
Pełne opisy win:
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe; ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
Le Contesse Prosecco Treviso Frizzante Porta Leone
Reaktywacja wina już dobrze zadomowionego na półce Biedronki. Za 19,99 zł są to absolutne podstawy Prosecco, takie ot na miarę masowego dyskontu. Jest to jednak wino przyjemnie pijalne i półwytrawne, a poza tym jedno z lepszych w tej ofercie. ♥♥♡ (VI 2015)
IT-VR 525 Le Arche Veneto Bianco Primizia 2015
Wino marki wino, tak neutralne jak się da. Smaku brak, jest alkohol (12,5%), kwas (na oko 0,5%) i woda (ok. 87%). Fani Biedronki będą pisać, że przynajmniej czyste i nie smakuje gumowym wężem. To prawda, ale smakuje świeżo umytym zlewem (11,99 zł). ♥
Sensi Orvieto 2014
Kolejny odgrzewany przemysłowiec. Bardzo tani (12,99 zł) i bardzo prosty, pijalny, ale nieco męczący ogólną tłusto-miodową mdłością. Naprawdę dziwne, że tak miękkie wino udało się wyprodukować w najbardziej kwasowym roczniku ostatniej dekady. Toporne i męczące. ♥♡ (VI 2015)
C.V.C. La Cacciatora Vermentino di Sardegna 2015
Pojawienie się Sardynii w północnoeuropejskim dyskoncie to miłe zjawisko, bo wina z tej wyspy rzadko są tak wszędobylskie. Pewne obawy wzbudziła jednak cena 12,99 zł. Potwierdziły się w połowie – wino jest bardzo cienkie i proste, dość kwaśne, pozostawia w ustach suchy, bezowocowy posmak. Z drugiej strony – ma jakieś tam cechy szczepu Vermentino, czyli lekkie nuty woskowe, suszonych ziół. Jesteśmy bardzo daleko od dobrych realizacji tego szczepu, ale całość na pewno jest pijalna. ♥♡
B.C.A. 1875 Curatolo Arini Terre Siciliane Inzolia Alfio 2015
Zdecydowanie wyróżnia się w tej ofercie aromatem – jest bujny, tropikalny, cytrusowy, nie ma nic wspólnego z umytym zlewem. W smaku wino mocno kwaśne, uprzedzam. Do jedzenia się nada, bo ma zaskakująco dużo charakteru za 13,99 zł. Dobra niespodzianka. ♥♥
O.S.M. San Marzano Puglia Chardonnay Santoro 2015
Banalne przemysłowe Chardonnay o smaku renety i zapachu rzepakowego oleju. Osobowości brak, ale czego się spodziewaliście za 14,99 zł? Pijalne, ale nie widzę, powodu, by to pić, gdy w ofercie tego samego sklepu są lepsze wina białe. ♥♡
Maurizio Martino Venezie Pinot Grigio Uvam 2014
Powrót na półki wina, które pozytywnie wyróżniło się w ofercie włoskiej Biedronki rok temu. W dodatku staniało o 3 zł (do 16,99 zł) i jest to jeden z lepszych wyborów w tej gazetce. Wino umiejętnie podrasowane cukrem, z lekkim gruszkowym posmakiem. Unosi się nad nim mgiełka lekkiej sztuczności, ale w swojej cenie może być. ♥♥♡ (VI 2015)
MGM Mondo del Vino Giacondi białe półsłodkie
Półsłodkie wino stołowe za 9,99 zł smakuje raczej jak półwytrawne. Czy amatorzy półsłodyczy nie poczują się zrobieni w bambuko? Ja tego na pewno nie będę pił, ale obiektywnie wino w swojej kategorii wyróżnia się raczej in plus wyjątkowo małą obecnością gumowego węża. ♥♡ (IX 2015)
Cantine Co.Fi.Gi Montepulciano d’Abruzzo Villadori 2015
Ostatnie spotkanie z Montepulciano w Biedronce to była klęska. Tym razem jest lepiej. Villadori owocu może dużo nie ma, ale za 12,99 zł wystarczy. Styl zwiędło-jesienny, ale nieprzesadnie kwaśny. Bardzo wytrawne. Przyzwoite. ♥♡
Sensi Chianti 2014
To wino jest na półkach Biedronki już trzeci sezon. Mam wrażenie, że bardziej od smaku zmienia się cena (było już 11,99 i 13,99, a teraz 14,99 zł). Jest uczciwe – smakuje jak szczep Sangiovese, z którego jest zrobione – wiśniami, porzeczkami, łodygami. Dla przeciętnego Polaka stawiającego pierwsze kroki w świecie wina te cierpkie taniny będą wyzwaniem. ♥♡ (IX 2015)
Santoro Puglia Primitivo 2014
Słabsze niż rocznik 2013 tego samego wina sprzedawany we wrześniu. Rozwodnione powidła, trochę suchych tanin, no i ta żurawinowa kwasowość. Miłośnicy Primitivo raczej nie będą zachwyceni, bo prostu brak tutaj oczekiwanej dżemolady. Za 14,99 zł to wino nie boli, ale też nie zachwyca. ♥♡
Alibrianza Forriero Sicilia Nero d’Avola Andrero 2015
Tu z kolei zmiana rocznika na 2015 wyszła winu na dobre. Sporo owocu – leśne jeżyny, wiśnie – kwasu tyle ile trzeba, taniny kompromisowe pomiędzy lekko niedojrzałymi winogronami a garbnikofobią wielkomiejskiego konsumenta. Wszystko logiczne i w dodatku w dobrej cenie 14,99 zł. Jeden z lepszych zakupów w tej ofercie. ♥♥
Duca di Saragnano Toscana Rosso 2014
Trochę nie wiadomo o co chodzi, a jak nie wiadomo, to chodzi o pieniądze – żebyście po prostu kupili to wytrawne, cierpko-wiśniowe, może nawet jakoś tam toskańskie w stylu, ale lekuchne, bardzo proste i mało inspirujące wino czerwone za 16,99 zł. ♥♡
Roccadoro Puglia Sangiovese Grifone 2014
Powrót na półki Biedronki po dwóch latach. Ale teraz mamy rocznik 2014, bardzo słaby w całych Włoszech, szczególnie dla win tanich. I dlatego zamiast „przyzwoitego, półbogatego, krągłego” Sangiovese za Apulii mamy kwaśnego cienkusza bez owocu nijak nieuzasadniającego swojej ceny 16,99 zł. Raczej nie warto – bierzcie powyższe Toscana Rosso albo Nero d’Avola. ♥♡
I.P. Veneto Verosso 2015
Dziwne wino, powierzchownie atrakcyjne, spodoba się szerokim rzeszom klientów Biedronki, którzy nie piją apelacji i szczepów, tylko po prostu wino – jest całkiem niezła koncentracja, nuty czekolady, powideł, wręcz smoły. Umysł krytyczny dostrzeże tutaj jednak dziwną sztuczność – miks buraczanej słodyczy, porzeczkowego kwasu, nienaturalnych aromatów. Krótko mówiąc – tego trzeba spróbować! (19,99 zł) ♥♡
ICRF913/VR per Provinco Italia Salice Salentino Rosso Riserva Comera 2012
Tę flaszkę w roczniku 2010 mocno zjechałem w rok temu. 2011 był lepszy i 2012 też jest całkiem dobry. Typowe dla swojej apelacji wino, balsamiczno-śliwkowe, nieźle zbudowane, lekko cierpkie, wytrawne, ale nie kwaśne. Lubię Salice Salentino i podoba mi się ta tania (19,99 zł), przystępna, ale niezakłamana wersja. Najlepsze wino czerwone w tj ofercie. ♥♥♡
Cantine Castelvecchio Piemonte Rosso półsłodkie
Droga Biedronko, półsłodka utleniona przemysłówka z Piemontu za 24,99 zł to już jest naprawdę jazda po bandzie. Kto to wymyślił?? ♥
Duca di Saragnano Chianti Riserva 2013
Chianti DOCG Riserva to trochę sprzeczność sama w sobie – z definicji słabsza apelacja, gdzie powstają lżejsze wina do szybszego wypicia, usiłuje małpować Chianti Classico i wypuścić ambitne wino dłużej starzone w beczce. Ten bezsens uwidacznia też wino z Biedronki – jest cienkie, zielone i kwaśne, starzenie w beczce nic mu nie dało, a raczej odjęło. Płacenie za to 24,99 zł zamiast 17 zł za lepsze Toscana Rosso pod tą samą marką po prostu nie ma sensu. ♥
Mabis Maurizio Martino Veneto Neropasso
Moim zdaniem jest to to samo wino co powyższe Veneto Verosso, tylko ma więcej dodanych tanin (i za to się dopłaca – 26,99 zł). ♥♡
Duca di Saragnano Vino Nobile di Montepulciano
O wiele lepsze niż Chianti Riserva od tego samego producenta, ale czy dobre? Przyzwoite Sangiovese z Toskanii, jesienne, grzybowe, wiśniowe, nieagresywne – taniny i kwas, tak często agresywne w tym szczepie, tutaj są pod kontrolą. Natomiast jest to wino zdecydowanie lekkie i u szanującego się producenta dostałoby co najwyżej apelację Rosso di Montepulciano. W związku z czym cena 34,99 zł nie wydaje się specjalnie atrakcyjna. ♥♥
Giacondi czerwone półsłodkie
Notka z zimy nadal aktualna: ćwierćsłodka przemysłówka, ale przynajmniej w miarę czysta. Dla miłośników win półsłodkich jest to duże wydarzenie smakowe i cenowe (9,90 zł!). ♥♡ (IX 2015)
B.C.A. 1875 Lando Marsala Fine Sweet
Pachnie marsalą, smakuje marsalą, czyli zielonymi orzechami, herbatą, pralinkami. Brakuje długości w posmaku, ale na podwieczorek do ciastka i kawy da radę. Odważni mogą udusić w niej wędzony boczek. Wino cienkie i smakowo zdominowane przez dodany do niego karmel, więc w zasadzie można to sobie zrobić samemu w domu, ale pije się przyjemnie, a za winklem nie czyha żaden gumowy wąż (17,99 zł). ♥♥
La Gioiosa Fragolino
To wino jest wielką ściemą! Fragolino to we Włoszech półsłodkie wino musujące produkowane ze szczepów hybrydowych – głównie Isabelli. Krótko mówiąc, jest to odpowiednik polskiego wina działkowego z Maréchal Foch albo innego Cascade. Sęk w tym, że Fragolino nie wolno oficjalnie sprzedawać (można produkować tylko na własne potrzeby). To „coś” sprzedawane w Biedronce pod nazwą Fragolino to wino aromatyzowane, czyli krótko mówiąc mieszanka wina, cukru i sztucznych aromatów. Nie kupujcie tego! Wypicie grozi trwałą depresją. Wyobraźcie sobie „szampan” Piccolo dla dzieci o smaku żurawinowego flamastra – to Fragolino jest jeszcze gorsze!! ☠
Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.