7 faktów o książkach Franka Herberta, które musisz poznać, zanim obejrzysz film Diuna

filmy i seriale diuna Agnieszka
Napisane przez Agnieszka
Jeden komentarz
Udostępnij:

W 2021 roku na ekrany kin trafi film Diuna, stanowiący adaptację słynnej epopei fantasy Franka Herberta. Za reżyserię odpowiada mistrz science fiction, Denis Villeneuve. Jego adaptacja Diuny jest jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów dekady. Zanim jednak zasiądziesz przed dużym ekranem, masz jeszcze sporo czasu, by nadrobić wszystkie powieści. Na dobry początek przygotowaliśmy dla Ciebie kilka ciekawostek na temat Franka Herbarta i jego dzieł.

Film Diuna – ten, na który wszyscy czekają

Fani science ficition od lat czekają na nową adaptację Diuny. Film Denisa Villeneuve poszedł jednak w ślady innych wielkich produkcji. Pierwotnie zaplanowana na 18 grudnia 2020 roku premiera została przesunięta na 1 października 2021 z powodu pandemii koronawirusa. Co więcej, film Diuna obejmie tylko pierwszą połowę książki Franka Herberta. Jak podkreślał w wywiadach Villeneuve, wykreowany przez autora świat jest zbyt złożony, a jego moc tkwi w szczegółach:

Nie zgodziłbym się na wykonanie adaptacji tej książki z pomocą tylko jednego filmu. To zdecydowanie najtrudniejsza rzecz, jaką zrobiłem w życiu.

Czy dzieło Villeneuve okaże się strzałem w dziesiątkę?

Przez dziesięciolecia podejmowano wiele prób zaadaptowania Diuny do filmu. Najsłynniejszy to ten autorstwa geniusza filmowego Davida Lyncha z 1984 roku. Jego wersja okazała się jednak kompletną porażką, słabo ocenianą zarówno przez krytyków, jak i widzów. Próby podejmowali też Ridley Scott, Peter Berg, a nawet syn Franka Herberta, ale żadna z nich nie trafiła do produkcji. Nie istnieje więc żaden film Diuna, który oddawałby w pełni klimat książki. Wielu krytyków uznało tę powieść wręcz za niemożliwą do zekranizowania.

Co powinieneś wiedzieć, zanim obejrzysz film Diuna?

Diuna to jedna z najlepiej sprzedających się powieści science fiction wszech czasów. Zyskała fanów na całym świecie, była też przyczyną wielu ważnych zmian w popkulturze. Sukcesu nie odniosła jednak z dnia na dzień. Wydawcy ją odrzucili, krytycy źle zrozumieli, a czytelnicy kwestionują pewne rzeczy do dziś. Dlatego, zanim do kin trafi film Diuna, warto dowiedzieć się kilku rzeczy o arcydziele Franka Herberta i podróży samego autora do galerii sław science fiction. Poniżej znajdziesz 7 ciekawostek na ten temat.

1. Początkowo powieści nikt nie chciał wydać

Diuna została po raz pierwszy opublikowana w dwóch częściach przez magazyn „Analog”. Wkrótce potem Frank Herbert rozpoczął starania, aby wydać ją jako samodzielną książkę. 23 różnych wydawców odrzuciło powieść, uznając ją za zbyt zagmatwaną, z powolną akcją. Autor jednak nie ustępował i w końcu skontaktował się z nim Sterling Lanier z Chilton Books, wydawnictwa znanego z… podręczników motoryzacyjnych. Mimo skromnych początków, książka na podstawie której powstaje film Diuna, sprzedała się w ponad 20 milionach egzemplarzy i została przetłumaczona na 12 języków. Wydawcy, którzy odrzucili powieść z pewnością przez lata pluli sobie w brodę.

2. Większość krytyków nie zrozumiała książki Franka Herberta

Czytelnicy, którzy sięgnęli po Diunę, z reguły zakochiwali się w tej książce. Wyjątek stanowili krytycy. Science fiction w połowie XX wieku zostało zdominowane przez opowieści o przygodach i laserowych bitwach w kosmosie. Potem pojawia się Diuna, z jej wyraźnym brakiem akcji i niechęcią do rozwoju technologicznego. Kto chciałby czytać coś takiego? Wcześniej krytycy skarcili Herberta za umieszczanie scen akcji w podtekstach oraz skupianie się na przyczynie i konsekwencjach, zamiast na kosmitach i UFO. Nawet dzisiaj, zarówno czytelnicy, jak i krytycy błędnie odczytują i przeinaczają części tej powieści.

3. Część sequeli powstawała równocześnie z pierwszym tomem

Gdy zarys i pomysł na Diunę nabierały kształtu, Herbert zdał sobie sprawę, że jego historia jest zbyt obszerna, by opowiedzieć ją przy pomocy jednej książki. Ustalił pewne ramy dla tego, co pojawi się w pierwszej części, a pozostałe fragmenty, które nie pasowały do narracji, usuwał. Część tych tekstów trafiła do Mesjasza Diuny i Dzieci Diuny

4. Seria Franka Herberta inspirowana była wydarzeniami politycznymi w Iraku

Przedstawiona zarówno w książce, jak i filmie Diuna planeta Arrakis pełna jest melanżu – niezwykłej substancji, która przedłuża życie i poszerza granice świadomości. Mówi się, że ktokolwiek kontroluje przyprawę, kontroluje wszechświat. Miejscowych Fremenów wysiedlano, ponieważ inni pragnęli kontrolować jej wydobycie. Ta historia wydaje się znajoma? Zamień „Arrakis” na „Irak”, „melanż” na „ropę” i „wszechświat” na „ekonomię”, a opowieść zacznie przypominać to, co działo się na Bliskim Wschodzie podczas kryzysu naftowego lat 70. To nie przypadek, że postacie z Diuny noszą bliskowschodnie stroje lub imiona. To subtelny ukłon autora w stronę rzeczywistych wydarzeń, którymi się inspirował.

5. Wśród inspiracji znalazły się też… ruchome wydmy w Oregonie

Do napisania Diuny zainspirowały Herberta także ruchome piaski w Oregonie, wiele religii i grzyby halucynogenne. Używanie narkotyków jest czymś w sumie oczywistym, były to w końcu lata 70. Grzyby stały się tym samym pierwowzorem ‘przyprawy’. Ponadto na Herberta wpływ wywarły też buddyzm zen oraz chrześcijańska Biblia. Nietypowym źródłem inspiracji są jednak ruchome wydmy w Oregonie. Pisarz zaczął się nimi interesować, gdy usłyszał o tym, jak unicestwiają one dziką przyrodę. Na swój sposób były jednak piękne i pomogły mu stworzyć świat Arrakis.

6. Film Diuna Alejandra Jodorowsky’ego był jednym z najbardziej wpływowych w świecie sci-fi…

… ale nigdy nie został nakręcony. Wśród konsultantów produkcji znaleźli się Salvador Dali, H.R. Giger, The WHO oraz scenarzysta Steve O’Bannon. Dzięki odzyskanym szkicom koncepcyjnym wiadomo, że dzieło byłoby naprawdę spektakularne wizualnie. Niestety, żadne studio nie zgodziło się udzielić ekipie finansowego wsparcia. Mówi się, że film Diuna w reżyserii Jodorowsky’ego byłby jednym z najwspanialszych dzieł wszech czasów.

7. Zaskakujące, kiczowate zakończenie to celowy zabieg autora

Tempo pierwszej powieści jest przemyślane i powolne. Nie ma wielu scen akcji, wiele jest natomiast monologów wewnętrznych bohaterów. Finał wywraca jednak wszystko do góry nogami. Zamiast zapierającego dech w piersiach, wymagającego intelektualnego wysiłku zakończenia są walki, morderstwa, dramatyczne spotkania. Była to celowa decyzja Franka Herberta, który chciał, by finał książki ostro kontrastował z wcześniejszą narracją, aby dać czytelnikom poczucie, że z tej historii można ‘wycisnąć’ więcej. Nie dlatego, by kupili kontynuację książki, ale po to, by przeczytali Diunę ponownie, szukając odpowiedzi. Wygląda na to, że autor osiągnął zamierzony cel – powieść nie traci na popularności od przeszło 50 lat.

A na deser – trailer filmu Diuna

Pierwszy zwiastun filmu Diuna zadebiutował 9 września. Jest szorstki, mroczny, wręcz epicki. Pokazuje, że dzieło Villeneuve skupi się nie tylko na przemianie Paula Atrydy w bohatera, ale ukaże też wielkie bitwy między frakcjami na planecie Arrakis. W rolach głównych wystąpią Timothée Chalamet (Paul Atryda), Oscar Isaac (książę Leto Atryda), Rebecca Ferguson (Lady Jessica), Zendaya (Chani), Josh Brolin (Gurney Halleck) i Jason Momoa (Duncan Idaho). Trailer filmu Diuna możesz zobaczyć poniżej. Czy Ty też nie możesz się doczekać?

Zobacz też:
18 ciekawostek o kosmosie i planetach. Ile tajemnic skrywa przed nami wszechświat?
H.P. Lovecraft i jego książki oraz opowiadania. Wielki Cthulhu wzywa do siebie – czas, by przebudził się na nowo!

Udostępnij:
20 października 2020

Jedna odpowiedź do “7 faktów o książkach Franka Herberta, które musisz poznać, zanim obejrzysz film Diuna”

  1. Avatar Fagaton pisze:

    8. Arrakis to planeta, która naprawdę mogłaby istnieć. Brzmi niespecjalnie, ale jednak większość światów sf jest pisanych na kolanie (patrz: gwiezdne wojny), a miejsce akcji Diuny wydaje się całkiem realistyczne. Prawdziwi fizycy przeprowadzili nawet symulację -https://alejakto.pl/czy-diuna-jest-realistyczna-planeta/ i stwierdzili, że planeta z tak pustynnym klimatem, niemal pozbawiona opadów w zasadzie mogłaby powstać gdzieś we wszechświecie.

    I pomyśleć, że Herbert to pisał dekady temu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.