Sylwia Markiewicz - Silna - Book Tour - Czytam dla przyjemności.
Powieść zaczyna się od podróży Lucjana i Jakuba - ojca i syna, w rodzinne strony Adeli, matki Lucjana. Najpierw odwiedzają Władysławowo, a później jadą do Jastrzębiej Góry. W ten sposób syn spełnia ostatnią wolę mamy, która zostawiła list a w nim opisała swoje przeżycia jakich doznała jako młoda dziewczyna. Właśnie w Jastrzębiej Górze poznajemy kobiety silne, odważne, chociaż czasami los daje im do wiwatu.
Katarzyna - wdowa, mama trójki dorosłych już dzieci, babcia dwóch wspaniałych wnuczek. Najstarszy Janusz ożenił się, mieszka w Warszawie z żoną Aldoną oraz dwiema córeczkami Marysią i Zosią. Paulina studiuje. Jest uparta i mocno stąpa po ziemi. Najmłodszy Patryk wraca do domu. Spędził w więzieniu 8 lat. Ledwo pełnoletność uzyskał ale stracił wolność. Mąż zmarł młodo. Po jego śmierci załamała się. Kasia była wściekła na los, że zabrał jej męża do grobu, a syna do więzienia. Dopiero sąsiadka Bożenka mocno nią wstrząsnęła i tak między nimi przyjaźń zakwitła. Pracuje w zakładach mięsnych.
Bożenka - lubi chodzić na kijki. To ją odstresowuje, bo niestety w domu to ma tytana i alkoholika. Zmarnował jej życie, zmarnował życie córce Marzenie. Alkohol, agresywny mąż to jej życie codzienne, które okradło ją z radości jaką miała kiedyś w duszy. Umie jednak zachować pogodę ducha. Z uśmiechem na twarzy maszeruje dalej. Pracuje na ½ etatu w pensjonacie.
To właśnie do Bożeny a raczej jej męża Juliana przyjeżdżają Lucjan i Jakub.
Ta historia, a raczej historie kilku kobiet to hołd złożony odwadze, poświęceniu i miłości do dzieci. Ale również o tym, że zmiany oraz rozmowa, szczera rozmowa są potrzebne aby iść dalej. Najstarszy syn Kasi nie może pogodzić się z tym, że jego żona poszła do pracy. Teściowa popiera ją, bo chce aby ona również realizowała swoje plany i marzenia. Nie można drugiej, bliskiej osoby zamknąć w swoim świecie, trzeba pozwolić jej rozwinąć skrzydła, wesprzeć a przede wszystkim zrozumieć, że nie zawsze to co dobre dla nas jest dobre dla innych.
W takim świecie przez wiele lat żyła Bożenka. W świecie alkoholika, tyrana, oprawcy. Jej i córki Marzeny dom nie był ostoją spokoju oraz bezpieczeństwa. Marzenka nieraz przed pijanym ojcem uciekała. Pamięta krzyki, dewastację domu, awantury, pretensje o wszystko. Dlatego nie rozumie też zachowania matki, kiedy ojciec miał wylew, a matka wszystko koło niego robiła w imię przysięgi małżeńskiej. Ona musi przy nim być, na dobre i na złe. Ofiara przemocy staje się opiekunem oprawcy. Marzena nie chce się opiekować ojcem, za strach, który wprowadził, i który towarzyszy jej do dzisiaj. I wcale jej się nie dziwię, nie oceniam, w żaden sposób nie neguję jej decyzji. Widzi jak Bożenka z dnia na dzień staje się osowiała, przemęczona, niedospana, zupełnie zapomniała o sobie i swoich potrzebach, nie mówiąc o psychice.
Są w tej książce dwie bohaterki drugoplanowe ale koniecznie trzeba o nich wspomnieć. Adela, od której ta powieść się zaczęła. Co prawda jej wątek pojawił się na początku i pojawił dopiero w połowie książki, ale gdyby nie ona nie poznalibyśmy tych wszystkich wspaniałych kobiet. Aldona to mama Lucjana. Dzięki listowi jaki zostawiła poznajemy jej losy. Została skrzywdzona, zgwałcona przez “przyjaciela” - radzieckiego żołnierza. Ci co mieli być wybawicielami okazali się katami. Gwałcili, bili, kradli ale nie wolno było o nich źle mówić. Nie wolno było kobietom, dziewczynom, mówić, że zostały skrzywdzone, bo to wstyd, bo co ludzie powiedzą? Ano powiedzą, że to ich wina, że same chciały. Aldona zaszła w ciążę. Musiała wyjechać na Śląsk do ciotki. Tam syna urodziła, którego pokochała. Jego ojcem został Karol, mężczyzna, który stanął u ich boku. Jednak nigdy nie dowiedział się, kto jest biologicznym ojcem chłopca. Ojcem był ten co pokochał i wychowywał. Wojna i czasy powojenne pozostawiły wiele smutnych, ludzkich tragedii. Tragedii, które po dzień dzisiejszy trwają. Należy o tych wydarzeniach pamiętać ku przestrodze i najważniejsze, żeby nigdy się nie powtórzyły.
Magdalena córka kobiety, która zginęła w wypadku, po jej śmierci zajęła się młodszą siostrą Kamilą, domem. Została mamą dla młodszej siostry, prawie żoną dla ojca. I jeszcze studiowała - każdego dnia sobie powtarzała - “Jestem silna mamo - sam radę”. Kamila natomiast wyrosła na zbuntowaną nastolatkę. Po stracie matki nic jej się nie chce, bo jej marzenia zginęły razem z mamą, nie ma żadnego celu. Tylko imprezy i szemrane towarzystwo.
Wśród tylu silnych kobiet, znalazł się również młody mężczyzna, który skradł moje serce. To Patryk najmłodszy syn Kasi. Poniósł karę za to co zrobił, wina w nim jest - zawsze zostanie, popełnił błąd, który nie da się już naprawić. Jedynie pogodzić się z nim i spróbować żyć. Nie neguje tego co zrobił, w żaden sposób się nie usprawiedliwia. Wraca do domu. Dostał warunkowe zwolnienie, na które ciężko pracował. Jednak nie poddał się, walczył do końca. Zdaje sobie sprawę, że trzeba naprawić trudne relacje z Pauliną i Januszem. Wiele niedomówień, pretensji i oskarżeń. Zniszczył życie sobie i im, wstydu narobił. Siostra była zła na Patryka, że ją zostawił. Czuje się wyrzutkiem, bo kto przyjmie go do pracy. Paulina patrzy na niego jak na kryminalistę. Dostał pracę ale szef to niezły cwaniak. Janusz nosił ogromny ciężar i tajemnicę. Jednak wspólna, szczera rozmowa, wyjaśnienie niedomówień pozwoliła małymi kroczkami odbudować siostrzano-braterskie więzi. Mam nadzieję, że teraz już będzie lepiej.
Co na koniec napisać? Kobietki uwierzcie w siebie, potarzajcie co dnia “jestem silna, dam radę”, mimo, że łzy płyną po policzku, pomimo wiatry wiejącego prosto w oczy. Siła jest Kobietą. POLECAM!!!
Czytam dla przyjemności dziękuję za wspólny Book Tour.
Sylwia Markiewicz - Silna - Book Tour - Czytam dla przyjemności.
Powieść zaczyna się od podróży Lucjana i Jakuba - ojca i syna, w rodzinne strony Adeli, matki Lucjana. Najpierw odwiedzają Władysławowo, a później jadą do Jastrzębiej Góry. W ten sposób syn spełnia ostatnią wolę mamy, któr...
Rozwiń
Zwiń