Gdy wy czytacie ten post, ja zbieram się do wyjścia, bo niebawem idę do kina na Power Rangers. :D W marcu przeczytałam trzynaście pozycji, to jak na ten rok najlepszy wynik. Doszłam też do wniosku, że przed maturą mam jakiegoś czytelniczego speeda, bo jak w 2016 roku nie dałam rady przeczytać 52 wyzwaniowych książek, tak w ciągu trzech miesięcy nowego roku mam za sobą już 31 pozycji. :o Niestety, nie o każdej udało mi się gdzieś (tu na blogu, czy na IG) opowiedzieć, dlatego dziś oprócz mini z IG, mam też kilka innych minirecenzji.
Rogoziński Alek, Jak cię zabić, kochanie?

Za możliwość przeczytania całego pakietu wielkie podziękowania Monice!
J.K.Rowling, Baśnie Barda Beedle'a

Książka jest pięknie wydana. Twarda oprawa, piękna
okładka i ilustracje w środku. Jedyne, czego można się
przyczepić, to zbyt duża czcionka.
Koniec końców Baśnie
Barda Beedle'a są świetnym uzupełnieniem serii.
Każdy potteromaniak koniecznie musi je przeczytać. To najlepsza z
pakietu trzech książek.
[Wyzwania: 27/52/2017, WyPożyczone, Olimpiada czytelnicza 140 stron, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1,4]
J.K.Rowling, Quidditch przez wieki

[Wyzwania: 28/52/2017, WyPożyczone, Olimpiada czytelnicza 140str., Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1,4]
J.K.Rowling, Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć

[Wyzwania: 29/52/2017, WyPożyczone, Olimpiada czytelnicza 150, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1,5]
Gabaldon Diana, Obca
Bardzo duży i potężny
grubasek. Takie historie nie są dla mnie – zwykle szybko się
nudzę w XVIII-wiecznym świecie, ale tu było inaczej. Już
od początku zainteresowała mnie historia Clarie, osadzona w Szkocji
po II wojnie światowej, która za sprawą mini-Stonehenge
przenosi się dwieście lat wstecz.
To powieść typowo obyczajowa i przygodowa – czyli to, czego nie
cierpię. A jednak wciągnęłam się, chociaż niestety tylko do
pewnego momentu. Dopadł
mnie syndrom zbyt grubej książki – czyli gdzieś po drodze
zrobiło się zbyt rozwlekle, by podtrzymywać moją chęć czytania.
Mimo to Obca jest
pozycją wspaniałą, zdecydowanie wartą przeczytania. Jest
napisana ładnym językiem, czyta się to z przyjemnością, dzięki
czemu bawiłam się świetnie.
Jest to również niesamowity (czytaj: przeogromny) romans – Jamie
i Claire, jak już są razem, uprawiają tyle seksu, że już chyba
rozumiem, na czym polega ta „grubość” Obcej.
;)
[Wyzwania: 21/52/2017, WyPożyczone, Olimpiada czytelnicza 710 stron, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 5,7]
Thomas Morgenstern, Moja walka o każdy metr
Za możliwość przeczytania wielkie podziękowania dla Asi!
Niesamowita historia
niesamowitego człowieka.
Skoki narciarskie to sport mojego dzieciństwa – gdy byłam mała,
oglądałam je z tatą i do dziś oglądam, gdy mam czas. Morgenstern
to nazwisko, jakie kojarzyłam od zawsze, więc byłam zafascynowana
historią, jaką Thomas opowiedział w swojej książce. Pisze on o
skokach w niesamowity sposób, niemal
czułam jego pasję i miłość do tego sportu. Swoją historią
wywołał we mnie mnóstwo emocji.
Pokazuje plusy i minusy skakania, opisuje konsekwencje. Opowiada o
swojej rywalizacji z Gregorem.
Najbardziej jednak trafiło w
moje serce to, że to autobiografia.
Że Morgenstern nie zlecił napisania tego komuś, tylko sam włożył
w tą książkę cząstkę siebie.
Każde zdanie jest nim przesiąknięte, co sprawiło, że pokochałam
tego człowieka jeszcze bardziej. W dodatku wydanie
jest świetne –
opatrzone licznymi fotografiami. Koniecznie przeczytajcie!
[Wyzwania: 31/52/2017, WyPożyczone, Olimpiada czytelnicza 240 stron, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu zapomniałam zmierzyć]
Sanderson Brandon, Dusza cesarza

[Wyzwania: 20/52/2017, WyPożyczone, Olimpiada czytelnicza 106 stron, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu 1,5]
Czytaliście te książki? Zgodzicie się z moim zdaniem, czy wręcz przeciwnie? ;)
2 Komentarze
Czytałam "Obca" i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńJestem na blogu od niedawna, więc to moje pierwsze zetknięcie z takim postem. Bardzo fajny pomysł na mini recenzje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
czytamogladampisze.blogspot.com