Najczęstsze błędy w leczeniu „przeziębienia”.


Choroby, z którymi boryka się każdy z nas, niezależnie od wieku to infekcje dróg oddechowych:  zapalenie gardła, oskrzeli, płuc, grypa, tzw. katar. Są to schorzenia, które najczęściej leczy się w domu. Stajemy wówczas przed trudnym wyzwaniem, nie mamy przecież wiedzy medycznej, a lekarzom nierzadko brakuje czasu na dogłębne wytłumaczenie zasad postępowania.
Oto najczęstsze błędy pacjentów leczących siebie i dzieci w domu.


1. Wizyta u lekarza w pierwszym dniu choroby.

Jeżeli objawy nie są zbyt nasilone (gorączka >39stC, kaszel z dusznością, odwodnienie, zły stan ogólny, itp.), nie musimy od razu zgłaszać się do lekarza. Mamy do dyspozycji leki przeciwgorączkowe, „na kaszel”, inhalacje, i in. Spróbujmy je zastosować przez dwa-trzy dni, jeśli objawy nie zaczną ustępować, będą się nasilać lub dołączą kolejne, dopiero wtedy jest czas na wizytę u specjalisty.

Co więcej, infekcje dróg oddechowych często nie są groźne i szybko mijają bez znaczących interwencji. Udając się na wizytę do lekarza w pierwszym dniu choroby możemy za to łatwo "złapać" poważniejszą infekcję siedząc w kolejce.


    2. Za dużo leków mukolitycznych.

Mukolityki to substancje rozrzedzające wydzielinę w drogach oddechowych. Ich działanie polega na upłynnieniu i zmniejszeniu lekości śluzu, dzięki czemu łatwiej jest go ewakuować na zewnątrz (razem z patogenami, które powodują chorobę. Nie hamują więc one kaszlu, a powodują, że po oklepaniou łatwiej się odksztusza wydzielinę.

Mukolityki są często przepisywane przez lekarzy jako „lek na kaszel”. Mało osób jest świadomych, że najbardziej popularne preparaty mają to samo działanie. Jeśli więc na ulotce lub opakowaniu, poniżej nazwy własnej, widnieje nazwa substancji czynnej: bromoheksyna lub ambroksol, to nie przyjmujmy tych leków razem.

Przykłady preparatów o podobnym działaniu: Flegamina, Bomhexin, Bisolvon, Flegatussin, Ambrosol, Deflegmin, Flavamed, Mucosolvan, Entus, Envil, Tussal – nie łączymy tych leków.

P.S. Pamiętajmy, że jeśli dodatkowo stosujemy inhalacje z soli fizjologicznej, to mają one również działanie rozrzedzające wydzielinę.


    3. Niewłaściwa technika oklepywania.

Po co oklepujemy? Jeżeli jedynie zastosujemy mukolityk, rozrzedzimy wydzielinę w drogach oddechowych, a ona oskrzelikami spłynie na dno płuc, powodując jeszcze większe trudności w oddychaniu. NIEZBĘDNE jest więc oklepywanie, by ewakuować wydzielinę z dróg oddechowych z kaszlem na zewnątrz.

Jak to robić?



  • kładziemy chorego głową poniżej tułowia. Dziecko najlepiej położyć na brzuszku na swoich kolanach. Lewą ręką przytrzymujemy go pod paszkami, by głowa znajdowała się niżej niż pupa.
    !NIE oklepujemy chorego na siedząco ("zalejemy" mu płuca).
  • złóż swoją dłoń w łódeczkę. W trakcie oklepywania powinien wydobywać się wyraźnie słyszalny, ale stłumiony odgłos.
    !Jeśli słychać klaśnięcia, ręka złożona jest zbyt płasko. Wywoła to ból.

  • Uderzamy dość mocno i rytmicznie od wysokości ok. połowy pleców wzwyż.
    !Nie głaskamy tylko intensywnie uderzamy, by wprawić narządy klatki piersiowej w drgania.
    !Nie zaczynamy zbyt nisko. Oklepujemy płuca, nie nerki.

     Oklepywanie powinno trwać ok 2-4 minut. Wykonujemy je 4-5 razy dziennie (po każdej inhalacji). Dodatkowo pamiętajmy, by chory dużo pił.

     !Nie zdziwmy się, gdy po tym zabiegu nasili się kaszel, dziecko może nawet zwymiotować. Wbrew pozorom to dobry objaw, chory pozbywa się własnie zarazków z dróg oddechowych, dzięki czemu szybciej wyzdrowieje.



4. Nieprawidłowe dawki leków przeciwgorączkowych.

Czytajmy opakowania i ulotki! Zwłaszcza, gdy przyjmujemy więcej niż jeden lek. Czasami w trakcie infekcji bierzemy "jakiś lek na przeziębienie", który akurat mamy w domu, a dodatkowo inny lek przeciwbólowy. Może się okazać, że w składzie obu leków jest ta sama substancja czynna. W ten sposób bierzemy podwójne dawki leków nawet o tym nie wiedząc.

Jak rozumieć nazwy leków

Na każdym opakowaniu największymi literami widnieje nazwa handlowa leku, np. APAP, Fervex, Ibuprom, Gripex, itp. 

Poniżej, małymi literami, uwzględniono międzynarodową nazwę substancji czynnej (czyli tej, która faktycznie działa), np. paracetamolum, ibuprofenum, acidum acetylsalicylicum (kwas acetylosalicylowy - tzw. aspiryna), itp. To właśnie ona jest kluczowa dla prawidłowego dawkowania leków. 

Na przykładzie:

Nazwa handlowa leku: Ibuprom
Nazwa substancji czynnej: ibuprofenum

Zwróćmy jednak uwagę, że na preparacie o innej nazwie również widnieje ta sama substancja czynna, np.:



Nazwa handlowa leku: Nurofen
Nazwa substancji czynnej: ibuprofenum


Jeśli więc podamy oba leki na raz, to tak jakbyśmy zastosowali jeden z nich w podwójnej dawce. 

Co ważne, wiele popularnych preparatów złożonych (w jego skład wchodzi więcej niż jedna substancja czynna) zawiera te same substancje, np. paracetamol:








Podsumowując. Jeśli przyjmujemy jakiś lek w zalecanych dawkach (informacja na ulotce w każdym opakowaniu), to sięgając po kolejny upewnijmy się, że nie zawiera on tej samej substancji czynnej, by jej nie przedawkować. 


Życzymy dużo zdrowia!

4 komentarze:

  1. Mama Antosia11 maja 2015 21:55

    cieszę się że znalazłam ten artykuł czesto oklepywalam mojego synka bo tak zalecil lekarz, ale nikt nie podkreslał żę ułożenie dziecka jest TAK wazne

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak samo, lekarzom brakuje czasu na wszystko. Tylko papierologia się liczy a nie pacjent. Rodzic musi sam o dziecko dbać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lekarze nie mają na nic czasu, tylko papiery i papiery. Musimy sami pomagać swoim dzieciom i je stawiać na nogi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Babka mojego malenstwa ciagle tylko idz do lekarza i idz do lekarza a wystarczylo to co jej podawalam i oklepywanie zeby wszystko przeszlo,wtracac to tez sie wtedy lubia

    OdpowiedzUsuń