Książka ma wygodną czcionkę i 230 stron. Jest to zbiór opowiadań autorki. Każda historia dotyczy miłości oraz poczucia szczęścia czy też spełnienia. Ogólnie podobało mi się, ale nie wniosło nic spektakularnego do mojego życia. Prawie w każdej opowieści udało mi się utożsamić z bohaterami i przeżywać wydarzenia razem z nimi. Można się przekonać po raz kolejny w jednej z historii jaki panuje wyścig szczurów w korporacjach i jak można się zatracić w pięciu po szczeblach kariery. Zapomina się o rodzinie, odstawia mężczyznę czy matkę na dalszy plan, bo kolejne szkolenie jest na wagę złota. Jednak to szczęście jedynie chwilowe. Większe spełnienie daje dom i rodzina, a przede wszystkim miłość oraz wsparcie bliskich osób.
Podsumowując podobało mi się, ale bez większego wow.
Wypisałam sobie cytat:
"Litość to wyższość, litość to ułomność, litość to niezdolność do współczucia czy współodczuwania (...)."
Książkę zgłaszam do wyzwania: "Czytam, bo polskie" i "Czytam, ile chcę".

Książka ma wygodną czcionkę i 230 stron. Jest to zbiór opowiadań autorki. Każda historia dotyczy miłości oraz poczucia szczęścia czy też spełnienia. Ogólnie podobało mi się, ale nie wniosło nic spektakularnego do mojego życia. Prawie w każdej opowieści udało mi się utożsamić z bohaterami i przeżywać wydarzenia razem z nimi. Można się przekonać po raz kolejny w jednej z...