PODZIEL SIĘ
Fish Pedicure (rybki Garra Rufa)

Przez kilka najbliższych niedzieli opowiem Wam o ciekawych zabiegach kosmetycznych, które są popularne w różnych zakątkach świata, a nas ogromnie zadziwiają. Pierwszym z nich będzie wyjątkowy i naturalny pedicure. Słowo „naturalny” należy traktować dosłownie! 🙂

Naturalny pedicure – Fish Pedicure

Pedicure jest w całości wykonywany przez malutkie egzotyczne rybki z gatunku Garra Rufa. Rybki umieszcza się w pewnego rodzaju akwariach, do których klienci wkładają stopy. Rybki podpływają do nóg i zjadają martwy naskórek oraz usuwają wszelkie zanieczyszczenia. Zabieg jest bardzo przyjemny – niektóre osoby może łaskotać. Rybki, które się najadły, nie złuszczają tak efektywnie naskórka, dlatego może się zdarzyć tak, że podczas zabiegu klient będzie musiał przełożyć nogi do innego akwarium, w którym umieszczone są głodne rybki. Przed wykonaniem pedicure’u należy wymoczyć stopy w misce z czystą wodą, aby nie narażać rybki na kontakt z chemią z kosmetyków i brudem. Po zabiegu Fish Pedicure można dokonać przycięcia paznokci i nałożyć wybrany lakier. Zabieg jest bardzo przyjemny, doskonale relaksuje i poprawia nastrój na cały dzień.

Jak poznałam rybki z gatunku Garra Rufa?

Pewnie zastanawiacie się, kiedy po raz pierwszy spotkałam się z tego typu rybkami. Było to jakiś czas temu, podczas ferii, które spędzałam w Egipcie. Pływając w przyhotelowym morzu i podziwiając rafę koralową (tak, w Egipcie można ją zobaczyć bez problemu) zauważyłam stado małych rybek, które zaczęło szybko płynąć w moim kierunku. Niczego nie świadoma, bardzo się wystraszyłam i szybko uciekłam na plażę. Następnego dnia, przy hotelowym basenie zaczepił mnie pewien mężczyzna z obsługi hotelowej i zaproponował Fish Pedicure. Podczas krótkiej rozmowy dowiedziałam się, że to, co mnie wczoraj zaatakowało to właśnie „naskórkożerne” ryby. Miałam trochę oporów, ale koniec końców zdecydowałam się na zabieg. Muszę przyznać, że byłam bardzo zadowolona. Zabieg trwał około 30 minut, a powinien trwać trochę więcej, więc w następny dzień zdecydowałam się na powtórkę. Wtedy moje stopy odzyskały gładki i delikatny wygląd.

Po powrocie do kraju zaczęłam bliżej interesować się tematem. Zauważyłam, że miejsc oferujących tego typu zabiegi jest naprawdę sporo. Nie ma najmniejszego problemu, by zafundować go sobie w Polsce. Pragnę zauważyć, że na zabieg w Egipcie również zdecydował się mój mąż, który następnie zaczął wertować internet w poszukiwaniu bliższych informacji. Nawet przez chwilę miał taki pomysł, by kupić rybki i akwarium do użytku domowego. Niestety plany zweryfikowała rzeczywistość. Okazało się, że nie bylibyśmy w stanie we dwoje „wyprodukować” tak dużej ilości martwego naskórka, aby wykarmić te rybki.

Z całego serca mogę polecić Wam ten zabieg. Jest komfortowy i bardzo relaksujący. Podoba się również mężczyznom, więc można wykorzystać go jako pomysł na zbliżającą się okazję – Dzień Ojca.

[Głosów:2    Średnia:5/5]