,,Słońce umiera i tańczy” – Ewa Cielesz [Recenzja]

70,,Słońce umiera i tańczy” to pierwsza książka z dorobku Ewy Cielesz, po którą sięgnęłam. Tajemnicza okładka, intrygujący tytuł i wiele pozytywnych opinii o twórczości autorki skutecznie zachęciły mnie, by zagłębić się w lekturze.

I rzeczywiście powieść pochłonęła mnie od pierwszej strony. Jagoda, młoda malarka po ASP, na skutek decyzji rodziców o wyjeździe z kraju (zlecenie ojca) zostaje w Krakowie sama. Jest to dla niej swoisty egzamin z dojrzałości, odpowiedzialności i zaradności. Czas rozłąki umilają jej jednak Dymitr (a właściwie Ochir), tajemniczy mężczyzna o pięknym głosie, w którym Jagoda zakochuje się od pierwszego wejrzenia, przyjaciółka Agata, mała, rezolutna Amelka oraz starszy pan Wiesław, nabywca domu rodziców, który okazuje się być domem jego dzieciństwa.

Niestety los dziewczyny nie oszczędza. Sprzysiągł się, by wszystkich jej bliskich dotknęło nieszczęście… Wrzucona w wir życia innych, nie zauważa nawet toksycznego charakteru, którego nabiera jej związek z Dymitrem. Postać ta jest chyba najbardziej kontrowersyjną osobą w tej historii. Budzi w czytelniku skrajne emocje. Z jednej strony rozczula i uaktywnia instynkty opiekuńcze . Z drugiej jednak miałam ochotę potrząsnąć Jagodą, by jak najszybciej wyplątała się z tej relacji. Odniosłam wrażenie, iż chłopak mimo swego uroku, a może właśnie zdając sobie z niego sprawę, bezwzględnie go wykorzystuje, czego ofiarą pada Jagoda.

Przyznaję, iż chyba najbardziej podobał mi się wątek z Panem Wiesławem, który bez słowa ochrzcił dziewczynę swą wnuczką. Starszy, schorowany samotny mężczyzna od razu wzbudził moją sympatię. I choć nie jest to główny motyw powieści, to właśnie on zaintrygował mnie najmocniej. Pokrętne ścieżki życiowe staruszka, intrygi rodzinne, oszustwa w celu zdobycia spadku – bulwersujące, a jednocześnie tak często w życiu spotykane… Jagoda staje się dla mężczyzny oparciem, towarzyszem i powiernikiem skrywanych tajemnic.

Każdy z bohaterów powieści dźwiga na swych barkach ciężkie brzemię. Choroby, porwania, pożar, wypadki, momentami tych tragedii otaczających Jagodę było dla mnie zbyt wiele. Dziewczyna nie miała czasu zająć się swoim życiem. Dodatkowo pijaństwo i nieodpowiedzialność Dymitra, brak wsparcia z jego strony drażnił mnie dokumentnie.

[…] Z trudem docierało do mnie to, że te nieszczęścia wcale nie są moje. Żyłam gasnącym życiem Agaty, skomplikowanym Juliusza, zapitym Dymitra, nawet starym życiem dziadka, ale nie własnym. Mimo że czas, który miałam do dyspozycji, też miał przecież swoje granice”. […]

Umiejętność wzbudzania w czytelniku skrajnych emocji autorka opanowała więc do perfekcji. Powieść przeczytałam z zapartym tchem i z każdego z jej wątków wyciągnęłam refleksje… Odosobnienie staruszka, smutek Agaty, naiwność i łatwowierność stojąca w opozycji do chęci usamodzielnienia się Jagody. Wreszcie dylematy Juliusza i pragnienie bliskości skłaniające małą Amelkę do częstych odwiedzin w mieszkaniu młodych przywodzą mi na myśl jedno słowo: SAMOTNOŚĆ. Wszystkie te historie są o samotności właśnie i o chęci wyrwania się z niej ponad wszystko. Bohaterowie stają w obliczu dylematów i decyzji, stawiających na szali ich własne potrzeby oraz poczucie wartości. Czy uda im się stawić czoło swoim lękom? Przekonajcie się sięgając po ,,Słońce umiera i tańczy”.

,,Los, cyniczny szuler. Tasuje dni, patrząc nam w oczy z taką intensywnością, że przestajemy być sobą. Uzurpuje sobie prawo do naszych myśli, decyzji, uczuć. Stajemy się nieracjonalni. Odarci ze zdrowego rozsądku. Wsytarczy, że kogoś pokochamy”.

PS Przepis na „leniwą mańkę” odnotowany. Zamierzam zaserwować ją dzieciom. 😉

miniatura

Książka jest I tomem cyklu powieściowego, już wkrótce kontynuacja losów
Jagody i jej przyjaciół.

Wydawnictwo Axis Mundi

21200_10151535892753241_1135921753_n


Zapraszam na FB ,,Miłość do czytania”
(kliknij poniżej)

FB Miłość do czytania

Zapraszam na IG ,,Miłość do czytania”
(kliknij poniżej)

IG Miłość do czytania

Jedna uwaga do wpisu “,,Słońce umiera i tańczy” – Ewa Cielesz [Recenzja]

Dodaj komentarz